Hmmm, co by tu spróbować uszyć jako pierwsze... Czapkę! Oczywiście dla córci. Taka czapka - mała, prosta, nie wymaga dużej ilości materiału - postanowione!
Wykrój znalazłam w internecie i przerobiłam go tak, aby można bylo zapinać czapusie pod szyją. Z efektu zbytnio zadowolona nie byłam, ale teraz wiem, na co zwrócić uwagę przy kolejnym podejściu do owego nakrycia głowy. Z tym dam sobie jednak czas do jesieni...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz