czwartek, 27 września 2012

Różowo mi...

a to za sprawą córci, która bardzo lubi ten właśnie kolor (i większość pozostałych kolorów również ;)
Niedawno sprawiłam niuni czapkę, no to teraz przyszła kolej na szalik. W tym celu zakupiłam po kawałku polaru w serduszka oraz wzorzystej bawełny. Pomysłów było kilka, ostatecznie stanęło na trójkątnej chuście obszytej taśmą z pomponami (bardzo spodobały mi się te wszędobylskie obecnie pomponiki) i dwustronnej chusteczce zapinanej na plastikowy zatrzask. Córci obie wersje przypadły do gustu :D





Z polaru uszyłam dodatkowo rozpinaną na zamek błyskawiczny bluzę - tym razem bez kaptura, za to z kieszeniami.

6 komentarzy:

  1. Słodka ta kurteczka. Chusta zresztą też, zwłaszcza pomponiki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomponiki są fantastyczne a polarek pięknie uszyty!! I ta tkanina w serduszka, córcia zapewne zachwycona ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie mieć tak zdolną mamę :)

    OdpowiedzUsuń