wtorek, 11 lutego 2014

Trzy ciuchy w trzy dni


Jak jak tytuł posta głosi, uszyłam sobie trzy (proste) rzeczy w ciągu trzech dni, z tym, że już chyba we wrześniu ;) 

Pierwsza to tunika na podstawie wykroju z grudniowej Burdy z roku 2010.
(foto: burdastyle.de)


Druga z tunik powstała z dzianiny, a do jej uszycia wykorzystałam ten sam wykrój, na podstawie którego uszyłam tunikę z posta „Wszystkiego po trochu”, zmieniłam jedynie formę dekoltu, bo z poprzednim byłam niezadowolona. 


Jako ostatni powstał czerwony rozpinany sweter, a właściwie swetrzysko. Wykrój zaczerpnęłam z fińskiego czasopisma „Ottobre Woman”, co wyjaśnia mi częściowo obszerność swetra (z dzicięcego odpowiednika owego pisma szyłam już niejednokrotnie ciuszki dla córci i zawsze wychodziły wielkie, dlatego też przestałam dodawać zapasy na szwy).


Wszystkie trzy ciuchy zdradzają moje zamiłowanie do ciuchów zakrywających tyłek ;)
A na koniec bardzo już zaległa fotka sukienki, nareszcie na jej właścicielce - zdjęcie zostało zrobione jakiś miesiąc temu w dniu świętowania 4. urodzin mojej kruszynki.