wtorek, 27 listopada 2012

Blogowe nudy

Z przyczyn różnorakich nic szyciowego się u mnie w tej chwili nie dzieje. Jedynie znów się zrobiło trochę lalkowo. Tym razem nie uszyłam jednak samej lalki, a ubranko dla już istniejącej. Lalce zima teraz już niestraszna, bo ubranko powstało z resztek polaru.
Zdecydowałam się na prosty zestawik składający się ze spodni i tuniczki.



Tuniczka wydała mi się jednak zbyt nudna i umieściłam na niej dodatkowo ptasią aplikację.


A w ramach tak lubianego przeze mnie recyclingu doszyłam jeszcze dwie pieluszki.


Zastanawiałam się jeszcze nad kurteczką, ale więcej lalkowej garderoby uszyję chyba dopiero na wyraźne życzenie córci. Chyba...

4 komentarze:

  1. Twoja Córcia ma z Tobą jak w bajce. Mnie ciuszków dla lalek mama nie szyła.

    OdpowiedzUsuń
  2. I mnie nie szyła ...
    za to ja dla lalek swojej córci już tak. :)
    Lubię bawić się ze swoją córeczką lalkami właśnie.Muszę ozdobić tuniczkę naszej 'Kasi" bo gładka jest faktycznie nudna ale brak mi pomysłu na aplikacje,może jakieś wstążeczki doczepię?
    Karo- jak zapina się ta pieluszka? Na rzep?Inaczej?

    OdpowiedzUsuń