Bo i ten rok, podobnie jak chyba każdy poprzedni, był w przysłowiową kratkę (dni radosne przeplatały się z tymi pełnymi zwątpienia), i ostania rzecz, którą uszyłam w anno domini 2012 ma właśnie ten deseń.
Tkaninę w kratkę kupiłam już dosyć dawno temu z myślą o spodniach, ale jak to z planami bywa...
Sukienkę szyło się całkiem szybko i przyjemnie, jedynie tabela rozmiarów z Burdy spowolniła nieco moją pracę i w efekcie sukienka ma pokaźnych rozmiarów zapasy na szwy. Właśnie w związku z tym rozmiarowym nieporozumieniem sporo czasu straciłam na wszywanie rękawów (tym bardziej, że to moja pierwsza sukienka z rękawami) i w efekcie zdecydowałam się na niewielkie bufki. Mój mąż stwierdził, że sukienka ma w sobie coś folklorystycznego i odesłał mnie na próby zespołu tradycyjnego tańca irlandzkiego ;)
Kończąc ten krótki wywód życzę wszystkim, którzy trafią w najbliższych dniach na mojego bloga, pełnego radości, zdrowia i spełnionych marzeń roku 2013 - niech ta trzynastka bedzie dla Was wszystkich szczęśliwa!
Piekne podsumowanie mijającego roku.
OdpowiedzUsuńSukienka urocza.
Dodatkową okazjonalną ozdoba może być własnoręcznie uszyty kołnierzyk np typu be-be. :)
Dziękuję za życzenia i również
życzę Tobie karo
wspaniałych pomysłów,radości tworzenia,
wiary ,że nam się uda,
realizacji marzeń ,szczęścia ,spokoju
i zdrowia,zdrowia,zdrowia...
Dziekuje za mily komentarz i zyczenia! A o kolnierzyku tez juz myslalam ;)
Usuńmi się sukienka kojarzy ze stylem retro;) bardzo ładna
OdpowiedzUsuńa kołnierzyki widziałam nawet nie doszywane ale zamiast naszyjnika,z ozdobnymi kamieniami;)
Mi tez sie tak troche z retro kojarzy :)
UsuńNo i wzajemnie, cudownego nowego roku , i tak troszkę tylko w kratkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna sukienka. Też mam piękną kratkę nie wykorzystaną jeszcze i chyba się pokuszę na ten sam model, bo jest urocza.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
Cieszę się, że się podoba :)
UsuńAleż mi się podoba ta zielona krata! Super krój sukienki i te dorobione bufki wyglądają uroczo :) Rzeczywiście w irlandzkim stylu ;) A rozmiarówy w burdzie to rzeczywiście udręka, jak trzeba przerysowywać wykrój o kilka rozmiarów, bo jest coś fajnego ale np. za duże... :/
OdpowiedzUsuńŚliczna ta sukienka, mnie się z folklorem nie kojarzy - bardzo elegancka krata i szlachetny odcień zieleni. Rękawy z Burdy są straszne do wszywania i nie dziwię się, że zrobiłaś bufki.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku :)
Dziękuję za opinię :)
Usuńkocham materiały w kratę, Twoja jest śliczna!!!
OdpowiedzUsuńSukienka prezentuje się rewelacyjnie.
Pozdrawiam
Dziękuję ślicznie!
UsuńBardzo ładna sukienka, trochę nam się kojarzy z "Anią z Zielonego Wzgórza". :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do oglądania ręcznie szytych, stylowych torebek oraz gorsetów młodej, świetnie zapowiadającej się projektantki mody, zwyciężczyni konkursu na Najlepszego Projektanta Mody Dolnego Śląska 2012: http://surrealistycznyduettworczy.blogspot.com/
Pozdrawiamy!
W związku z moją sympatią dla Ani skojarzenie odbieram jak najbardziej pozytywnie ;)
UsuńSukienka jest cudowna!! I te kolory!
OdpowiedzUsuńDziekuje za mile slowa!
UsuńŁadna, świetnie leży ;) Wydaje mi się też, o ile dobrze tam dostrzegam, że ładnie się komponuje z Twoim kolorem włosów. Rzeczywiście ma w sobie coś z retro :) Chciałabym tak szyć
OdpowiedzUsuńDziekuje za komplement!
UsuńKarolina, coś się ostatnio ociągasz;) czekam i czekam na coś nowego i doczekać się nie mogę. Sukienka super Ci wyszła!
OdpowiedzUsuńMasz racje, ociagam sie i to bardzo ;) Ale chwilowo ciezko mi znalezc czas na cokolwiek, musze sie jakos na nowo zorganizowac...
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńJesteśmy zainteresowani wykupieniem reklam na blogu. Proszę o kontakt na adres patrycja@gkstudio.pl, prześlę wszystkie szczegóły.