środa, 25 stycznia 2012

Czego mogłam sobie życzyć ;)



Pod koniec grudnia, tuż po świętach, miałam urodziny. Zapytana przez męża o życzenia w związku z prezentem urodzinowym wystrzeliłam jak z procy: "kupon na zakup tkanin" :P
Wkrótce po tym dostałam od sklepu, w którym zdarzyło mi się już jakąś tkaninkę zamówić, urodzinowy kuponik na 5€ (co oznacza po prostu darmową przesyłkę) oraz obietnię urodzinowego upominku. Skuszona gratisową przesyłką, konkurencyjnymi cenami oraz prezentem-niespodzianką zamowiłam 5 różnych tkanin, każdą z nich z konkretnym przeznaczeniem.
Moja urodzinowa paczka dotarła do mnie kilka dni temu i jestem z niej bardzo zadowolona, a nie zawsze tak bywa w przypadku zakupów internetowych...

(kolory tkanin są, niestety, nieco przekłamane na zdjęciu)

Tajemniczym upominkiem okazał się być komplet trzech ściereczek kuchennych. Niby drobiazg, ale ja właśnie planowałam wymianę kilku potarganych ścierek i teraz mogę poczekać z zakupem kolejnych :) 

3 komentarze:

  1. w takim razie baaardzo spóźnione ale za to najserdeczniejsze życzenia urodzinowe:)
    co do tkanin to wyglądają bardzo, ale to bardzo ładnie - teraz tylko czekać na to, co z nich wyczarujesz

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja z niecierpliwością oczekuję uszytków z tych tkanin. Ja osobiście też nie mam oporów do zamawiania przez internet- zawsze to jakaś niespodzianka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ThimbleLady - bardzo dziekuje za bardzo spoznione zyczenia ;)

    Ciemne tkaniny juz wyprane, czekaja na wyprasowanie, a dzisiaj przerysowalam wykroje na 2 spodnice z gaszczu burdowych arkuszy - tej czesci najbardziej nie lubie w szyciu :/

    OdpowiedzUsuń